maja 10, 2019
fantastyka
,
fantasy
,
książki
,
morze
,
opinia
,
piraci
,
powieść
,
premiera
,
przyjemności
,
recenzje
,
young-adult fantasy
43
Maria Zdybska "Jezioro Cieni" (recenzja)
maja 10, 2019
fantastyka
,
fantasy
,
książki
,
morze
,
opinia
,
piraci
,
powieść
,
premiera
,
przyjemności
,
recenzje
,
young-adult fantasy
Fakt, że jestem miłośniczką fantastyki już znacie. Czy wiecie, że uwielbiam historie związane z morzem, żeglowaniem i piratami w tle? Nie wiecie? To za chwilę się o tym przekonacie. Maria Zdybska wydała swój pierwszy tom z serii Krucze serce w 2017 roku pod tytułem "Wyspa mgieł". Już wtedy historia mi się bardzo spodobała (choć miałam wobec niej różne zastrzeżenia, ale o tym innym razem) i z ogromnym entuzjazmem czekałam na kolejny tom. Dnia 30 kwietnia miała miejsce premiera najnowszej części o tytule "Jezioro cieni". Tym razem miałam przyjemność otrzymać swój egzemplarz książki na czytnik od wydawnictwa Inanna. Jestem już po lekturze, postanowiłam zatem coś Wam opowiedzieć.
Najpierw może przedstawię pokrótce historię i część pierwszą, abyście chociaż wiedzieli o co chodzi. Wyspa Mgieł to początek opowieści o zadziornej wychowance pirata, Lirr (Elirranoi). Dziewczynę poznajemy gdy mieszka w zamku w Ysborgu, aby nauczyć się bycia damą. Towarzyszy często księciu Caelowi podczas polowań i wychowuje się razem z nim. W momencie gdy zaczyna się nasza opowieść Lirr ma jakieś 17 lat (tak około) i królowa Maeve planuje ją wydać za mąż. Niestety (a może "stety") królową dopada dziwna choroba i zaczyna tracić siły. Aby jej pomóc potrzebna jest woda życia. Lirr wyrusza zatem w podróż, aby zdobyć wodę z Wyspy Mgieł. Po drodze zaprzyjaźnia się z rusałką i poznaje maga Raidena.
Tytuł: Jezioro cieni
Autor: Maria Zdybska
Tom: drugi serii Krucze serce
Wydawnictwo: Inanna
Opinia/recenzja:
Drugi tom rozpoczyna się w momencie gdy Lirr wraz z Raidenem uciekają z Ysborga i kierują się w stronę Kręgu (miejsca, w którym zbierają się magowie). W trakcie swojej podróży lepiej się poznają, oraz mają kłopoty przez co muszą się ukrywać. Przy okazji trafiają do Vidago, a tam poznają Mikko - dawnego przyjaciela Lirr z dzieciństwa. Cały czas towarzyszy im kruk, którego dziewczyna ocaliła w pierwszym tomie, i który jest w jakiś sposób z nią związany. Czy dotrą do tajemniczego Kręgu? Co się wydarzy z Lirr i Raidenem?
Książka napisana jest narracją trzecioosobową, tak standardowo. Literacko powieść jest dobra, są ciekawe i barwne opisy i świetnie zarysowani bohaterowie. Drugi tom jest kontynuacją pierwszego i nie da się poznać historii bez czytania wszystkiego od początku. Zatem przed zabraniem się za "Jezioro cieni" konieczna jest lektura "Wyspy mgieł". Cała seria jest skierowana do odbiorców młodych - young-adult fantasy. Tak wiem, znowu dla młodzieży. No cóż, jak czytałam pierwszą część nie miałam pojęcia jaka jest grupa docelowa i jakoś mnie to nie interesowało.
Muszę przyznać, że na samym początku rzuciłam się na książkę z ogromnym entuzjazmem. Znowu miałam ochotę czytać o złośliwym, nazbyt pewnym siebie, wyniosłym Raidenie, skrywającym większość prawdziwych uczuć za maską. Bardzo chciałam poznać kolejne wymyślne przekleństwa Lirr i jej wewnętrzne rozterki. Byłam ogromnie ciekawa całej historii i niestety muszę z bólem przyznać, że dosyć mocno się rozczarowałam. Prawie trzy czwarte książki to wędrówka naszych bohaterów. Wydaje mi się, że rozumiem zamysł autorki, jednakże miałam nadzieję na znacznie więcej akcji. Tym razem mamy okazję lepiej poznać Lirr i Raidena, dlaczego część duszy maga jest uwięziona w dziewczynie, jednakże bywały fragmenty, że opowieść mocno mi się dłużyła i miałam ochotę ją skończyć.
Jeśli chodzi o głównych bohaterów to bardzo lubię zadziorność Lirr, jest to taka młoda buntowniczka, która kocha morze i czuje się bardziej piratką niż jakąś dworską damą. W sumie, właśnie to w niej najbardziej lubię i jest mi w jakiś sposób bliskie. Niestety jest bardzo roszczeniowa wobec innych (nawet osób dla niej ważnych), zmienia zdanie jak chorągiewka i brakuje jej dużo zdrowego rozsądku. Przez to moje odczucia wobec niej są niepełne i raz ją uwielbiam, raz szczerze nienawidzę. Natomiast Raiden, to osobnik przedziwny, intrygujący, zastanawiający. Jest wyrzutkiem, banitą, zarozumiałym, aroganckim magiem, patrzącym na innych z góry, lecz skrywa w sobie ogromny smutek i pustkę. Pod maską nadętego typa można znaleźć wiele cierpienia, samotności i bólu.
Autorka kreuje bohaterów wielowymiarowo, za co ją uwielbiam i jestem jej ogromnie wdzięczna, gdyż takie postacie lubię najbardziej. Tworzy niezwykle barwne opisy, potrafi sprawić, że mamy wrażenie, jakbyśmy znaleźli się w wykreowanym przez Marię świecie. Za to ma u mnie ogromnego plusa. Jak napisałam wcześniej, powieść jest pod względem literackim naprawdę dobrze napisana. Niestety (nie wiem czy to kwestia mojej wersji na czytniku), ale w tekście pojawia się dosyć sporo niepotrzebnych powtórzeń, jakby zostały ominięte przy korekcie. Rozumiem, że takie sytuacje mogą pojawić się dwa, trzy razy, ale nie regularnie (naliczyłam przynajmniej 10, jak nie więcej).
Fabuła także pozostawia trochę do życzenia, nie wszystkie fragmenty są logiczne, brakuje czasem takiego polotu. Kumulacja zdarzeń następuje pod koniec książki, co jest bardzo schematyczne i nużące. Wolałabym znacznie więcej akcji i wyraźnych zmian w wątkach, coś bardziej niespodziewanego, co wyrwałoby mnie z butów. Wątek miłosny jest znacznie mocniej zarysowany niż w pierwszej części, jednakże w moim odczuciu autorka bardziej skupia się na uczuciach Lirr, powtarzając się, zamiast pokazać jak ta miłość do Raidena naprawdę w niej się rodzi.
Podsumowując uważam, że "Jezioro cieni" jest dobrą powieścią, szczególnie dla nastolatek. Jednakże i starsi odbiorcy nie będą mogli narzekać, a jeśli ktoś kocha morze, szum fal, piasek między palcami nie zawiedzie się. Nie jest to jednak książka wybitna, ani wyrywająca z butów. Ma spore zadatki na coś bardzo dobrego, jednak sporo jej brakuje. Za wprowadzenie w niezwykły świat, przepiękne opisy, wielobarwne postaci, kruka jestem naprawdę zadowolona. Jednakże z powodu mankamentów w fabule, za powielanie sposobów prowadzenia wątków jestem ogromnie rozczarowana. Dlatego moja końcowa ocena jest niższa niż planowałam, a muszę być wobec siebie i Was całkowicie szczera.
Ocena końcowa: 6,5/10
Bardzo dziękuję wydawnictwu Inanna za egzemplarz do napisania tej recenzji. <3
Felicja
Nie znam tej serii...
OdpowiedzUsuńMoże zechcesz poznać?
UsuńNie znam tej książki, le to chyba raczej bajka dla młodszych :-)
OdpowiedzUsuńChociaż ciekawie brzmi...
Dla młodych, nie młodszych. A młodzi jesteśmy jeśli takimi się czujemy :)
UsuńNiestety to chyba lektura nie dla nas. Wolimy reportaże i dobrą literature faktu. Ale to solidna recenzja i jestem pewien, że wielu osobom książka się spodoba.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja też lubię i reportaże i literaturę faktu. :)
UsuńHmm... Nie wiem czy jest to lektura dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzasem warto spróbować, zanim się całkiem odrzuci.
Usuńfantastyka to coś dla mnie, niestety morze już nie koniecznie. Widzę też, że i Tobie nie do końca podpasowało, szkoda, że autorka bardziej nie przemyślała swojego dzieła
OdpowiedzUsuńPierwszy tom był znacznie lepszy i bardziej oryginalny, pewnie także lepiej przemyślany. W tym fabuła jest taka typowa, brakuje mi elementu zaskoczenia, czegoś nietypowego. Ale ogólnie bardzo mi się podobało.
UsuńRaczej nie sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuńOk :)
UsuńCiekawa recenzja z mnóstwem szczegółów i cennych uwag dla potencjalnych czytelników. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się by moje recenzje zawsze takie były. :)
UsuńŚwietny opis :) bardzo ciekawie się zapowiada, lubię książki fantastyczne więc na pewno zapiszę sobie ją jako pozycję na mojej liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńZapisuj, zapisuj. Bo choć schematyczne to warto przeczytać :)
UsuńJa lubię fantasy ale jeszcze bardziej science fiction i zywkle to opowieści o statkach kosmicznych wybieram niż tych morskich :)Seria brzmi ciekawie i chociaz od lat już nie jestem nastolatką to chętnie bym się zapoznała z bohaterami. Muszę Ci powowiedzieć że piszesz bardzo ciekawe recenzje, przyjemnie się je czyta i zachęcają do sięgnięcia po książkę. Chciałabym tak umieć pisać o książkach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ten miły komentarz. Staram się. Już tak mam, że to co robię chcę robić porządnie i dokładnie. A pisać uwielbiam :)
UsuńFajna pozycja do polecenia dla mojej mamy ;)
OdpowiedzUsuńMamie naprawdę może się spodobać :D
UsuńJak zawsze dokładna i rzetelna recenzja. Chyba jednak nie sięgnę po tą pozycję.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement :*
UsuńNie jestem fanką tego gatunku, jednak wiem, że każdy znajduje swojego czytelnika. Ta pozycja też na pewno znajdzie swoich fanów :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Gosiu, masz rację. Każdy gatunek, książka, czy muzyka znajduje swojego odbiorcę. :)
UsuńWciągająca recenzja, super okładka ale to nie to co ja czytam :) mój mąż i syn są fanami fantastyki ale i jeden o drugi woli filmy niż książki :) mimo to podrzucę im temat może któryś zdecyduje się :)
OdpowiedzUsuńOkładki są naprawdę świetne i super dopracowane. Nie wiem tylko czy mężowi i synowi ta książka się spodoba. To bardziej dla młodych dziewcząt :P
UsuńMam 1 tom na półce jeszcze nieprzeczytany. Jednak czytając recenzję 2 tomu widzę, że muszę jak najszybciej nadrobić to, by wgryźć się w ten :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej podobał mi się pierwszy tom, mniej typowy i bardziej zaskakujący. Może akurat Tobie spodoba się ten drugi bardziej niż mi. :D
UsuńŚwietna recenzja, bardzo zainteresowała mnie Twoja propozycja, muszę koniecznie po nia sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
UsuńŚwietna recenzja z ogromem szczegółów! Książka jednak nie w moim typie, ale przyznam że zastanawiałam się nad nią 😊
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze się przekonasz, to już od Ciebie zależy :D
UsuńMasz dar do pisania recenzji Felicja, jest coś w tym tekście, co rzeczywiście zachęca...
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Dziękuję, staram się :)
UsuńTo zupełnie nie mój klimat, ale recenzja bardzo mi się podobała☺️
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNiestety nie są to moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, każdy lubi co innego :)
UsuńBrzmi, jak książka dla mnie. Dam jej szansę i przekonam się czy spodobała mi się bardziej niż Tobie :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest tak, że mi się nie podobała. Podobała bardzo, ale po pierwszym tomie miałam duże oczekiwania i trochę się zawiodłam. Po prostu.
UsuńBrzmi fantastycznie!
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńTa książka może mnie zaciekawić :)
OdpowiedzUsuń