×

Paradoks marionetki - tom 1 i 2 Anny Karnickiej (recenzja)

Nie jestem wielką miłośniczką literatury dla młodzieży. Wiem, że można znaleźć w niej jakieś perełki, jednakże mam obecnie znacznie większe wymagania niż kiedyś. Zapewne przez swój wiek i pewnego rodzaju oczytanie. Nie znaczy to jednak, że takiej literatury w ogóle nie czytam. Wręcz odwrotnie, zdarza mi się sięgać po różne powieści dla młodzieży. Ostatnio dodawałam swoją opinię na temat "Buntowniczki z pustyni", którą miałam okazję poznać w ramach akcji Book Tour <link>.

Tym razem sięgnęłam jednak po coś, co polecała sama autorka w jakieś grupie na Facebooku. Szczególnie od niedawna staję się fanką polskiej literatury, najróżniejszej, i wyjątkowo upodobałam sobie polskie pisarki. Anna Karnicka jest dosyć młodą osobą, a w dorobku już ma kilka utworów. Całkiem niedawno skończyłam czytać jej powieści fantastyczne z serii "Paradoks Marionetki". Dlatego postanowiłam dzisiaj napisać Wam o tym co nieco.


Autor: Anna Karnicka
Cykl: Paradoks marionetki
Tytuł: Sprawa Klary B. (tom 1), Sprawa zegarmistrza (tom 2)
Ilość tomów: wydane 2
Wydawnictwo: Genius Creations
Okładka: miękka, drugi tom ma okładkę z zakładkami

Fragment z tylnej okładki (cytat):

Drogi Martinie,
witamy w progach Kolegium Iluzji i Manipulacji! Nigdy o nas nie słyszałeś? Bardzo dobrze! Nie lubimy przyciągać uwagi. Od wieków sprawujemy władzę zarówno nad waszym światem, jak i nad przylegającymi do niego krainami pogranicza.

Dołącz do nas, a nauczymy Cię kontrolować wszystko i wszystkich. Poznaj naszych adeptów - młodych, zdolnych i bezwzględnych. Poznaj wykładowców - podstępnych, pogrążonych w ponurych knowaniach, uczestniczących w trwających do wieków spiskach.

Stań się jednym z nas! Dołącz do prawdziwych władców!
Erika Ekhart


Opinia/Recenzja:

W pierwszym tomie poznajemy Martina Lubovica gdy stoi przed drzwiami starego, wyglądającego na opuszczonego, antykwariatu. Chłopak chce spełnić swoje marzenie i dostać się do prestiżowej Praskiej Szkoły Lalkarzy. Aby to zrobić musi przejść przez egzamin wstępny oraz mieć swoją własną marionetkę. W związku z tym Martin musi tę lalkę kupić, a pieniądze na nią zarobić. W ten oto sposób trafia do antykwariatu i poznaje jego właścicielkę Petrę oraz jej siostrzenicę - Canelle. Martin przyjaźni się z Klarą od wielu lat, jednak gdy dziewczyna ginie chłopak postanawia poznać przyczynę jej śmierci. Sprawa rozwiązania tejże zagadki staje się jego zadaniem do wykonania w ramach egzaminu wstępnego do Szkoły Lalkarzy. Pomaga mu w tym właśnie Canelle. Okazuje się też, że tak naprawdę wymarzona szkoła to Kolegium Iluzji i Manipulacji, istnieje "druga strona" i wszystko wywraca się Martinowi do góry nogami. Czy chłopak odkryje, dlaczego zginęła jego najlepsza przyjaciółka? Czy ktoś mu w tym pomoże?

Drugi tom rozpoczyna się równocześnie z inauguracją nowego roku w Kolegium Iluzji i Manipulacji. W życiu Martina pojawia się coraz więcej tajemniczych i wyjątkowych osób. Chłopak po raz kolejny musi się zmierzyć z podstępnymi nauczycielami, wrogimi uczniami z klasy, nauczyć panować nad marionetką podarowaną przez panią Petrę (z antykwariatu) i jeszcze nie zwariować w tym nowym świecie. Spotyka jesiennego demona, słyszy dziwną, przejmującą muzykę, podczas jazdy metrem do akademika przejeżdża przez Londyn (metro praskie). Ponadto musi odkryć tajemnicę dyrektorki Kolegium - Eriki.

Oba tomy mają narrację trzecioosobową, zatem najbardziej pożądaną i lubianą przez czytelników. Co jest dla mnie plusem to to, że jest napisana prostym, aczkolwiek dobrym językiem i w miarę dobrym stylu. Są jednak drobne, dość liczne błędy, które wielokrotnie psuły mi odbiór całości i tempo czytania. Mnóstwo literówek i niedopracowane fragmenty w tekście naprawdę bardzo mi przeszkadzały.

Podobała mi się cała stworzona historia, pomysł na marionetki i manipulację, w dodatku wszystko w pięknej czeskiej Pradze. Także "druga strona" mnie zafascynowała i podczas lektury czułam, że rzeczywiście za jakimiś drzwiami może być całkiem inny świat. Mroczność powieści i stwierdzenie, że bajki wcale nie są takie dobre i nie taki Freddy Kruger straszny jak go malują, jest zachwycająca. Taki klimat jest jak najbardziej w moim guście. Momentami dało się wyczuć styl lekko steampunkowy, a raczej wzorujący się na taki bohaterów książki.

Martin - główny bohater momentami bardzo mnie irytował i przyznam, że nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego on wiele spraw przyjmował bez żadnego zdziwienia. Nie było w nim takiej ciekawości i bardzo mi tego brakowało. Tak jakby go to w ogóle nie obchodziło. Uważam, że cała jego postać została za słabo ukazana, narysowana, a szczególnie targające nim emocje. Myślę, że mogłoby to być znacznie lepiej dopracowane. Martin w moim odczuciu jest trochę nijaki i nie za bardzo już pamiętam jak wyglądał.

W obu tomach powieści pojawia się dużo bohaterów, są osoby sprzyjające Martinowi jak Canelle, Greem, Walter, Inga, Freddie. Są także postaci całkowicie złe, lub takie, po których się byśmy nie spodziewali, że mogą zdradzić. Niestety w moim odczuciu niektórzy zarysowani są zbyt pobieżnie, nie da się na nich za bardzo skupić uwagi, a dopiero po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę, że są dosyć ważni dla całej powieści.

Kolejnym minusem dla mnie była zbyt wartka akcja. Chwilami wszystko działo się tak szybko, czytałam wszystko coraz szybciej, że brakowało mi takiej przerwy, aby zatrzymać się na jakimś fragmencie i go trochę przemyśleć. Prawdę mówiąc nawet jakieś drobne fragmenty pomijałam, aby jak najszybciej przeczytać jak najwięcej. Lepiej gdyby były takie momenty, gdy można bardziej wgłębić się w treść, zastanowić i skupić.

Podsumowując oba tomy Paradoksu Marionetki  naprawdę mi się bardzo podobały. Była to bardzo przyjemna lektura, a pomysł i fabuła są naprawdę znakomite. Uważam jednak, że powieść można by trochę dopracować, zapanować na licznymi literówkami i wtedy byłaby to świetna powieść urban fantasy dla młodzieży. Przy tym co ja zastałam daję taką solidną piątkę za tom pierwszy i drugi.

Ocena końcowa: 5/10 


Czytaliście powieści tej autorki? Możecie polecić coś z podobnej tematyki?

Felicja

41 komentarzy:

  1. Chyba zaryzykuję, bo zaciekawiła mnie ta recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto przeczytać. Naprawdę mi się podobało, więc możliwe, że i Tobie też się spodoba. :)

      Usuń
  2. Z chęcią przeczytałam Twoją recenzję. Książki dla młodzieży bardzo mnie w tym momencie interesują, bo sama taką piszę :D Ciekawa jestem, czy przypadłaby Ci do gustu.
    Twoja recenzja jest bardzo wnikliwa, widać, że jesteś wymagającą czytelniczką i zwracasz uwagę na wiele aspektów. Sama książka, którą recenzujesz, zaintrygowała mnie ze względu na ciekawy pomysł fabularny. Chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie Ci dziękuję za tak miły komentarz. Dodał mi sporo motywacji do dalszego pisania. :)

      Bardzo jestem ciekawa Twojej książki. jak już będziesz mogła to mi podeślij, a chętnie przeczytam i zrecenzuję. :)

      Usuń
  3. Przygody czytelnicze, które mogą spodobać się mojej młodzieży, chętnie podeślę jej pomysł na takie spędzenie czasu z książką. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla młodzieży jak znalazł, ale oczywiści co kto lubi :)

      Usuń
  4. Rzadko sięgam po literaturę dla młodzieży :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami sięgam po literaturę dla młodzieży, o tych książkach jeszcze nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałem o niej ale dla młodzieży może być dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla młodzieży jak najbardziej i ma fajny, nietypowy klimat :)

      Usuń
  7. Raczej nie moje klimaty, chociaż kto wie....może akurat by mnie wciągnęła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dopiszę do mojej bardzo długiej listy książek do przeczytania :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam nic tej autorki, to nie moje klimaty jeśli mowa o ksiażkach

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, nie słyszałam o tych książkach, ale okładki przepiękne. Tym razem raczej się nie skuszę, bo nie czuję się zachęcona, ale wizualnie - cudne!

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja uwielbiam literaturę dla młodzieży. Dlatego z chęcią sięgnę po książki, które opisujesz. Już same okładki są bardzo ciekawie zaprojektowane. Zastanawiam się teraz, jak przekonać do nich moich nastolatków :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładki są przepiękne i bardzo ciekawe. Ciekawe czy Twoja młodzież się przekona. Dla mnie są dobre :)

      Usuń
  12. Jesteś surowym recenzentem. Piszesz, że oba tomy Paradoksu Marionetki ci się bardzo podobały, a dałaś ocenę 5/10.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To że coś mi się podoba to nie znaczy, że ocenę mam dawać wysoką tylko z takiego powodu. Patrzę na różne aspekty. To jest solidna ocena, uśredniona. Drugi tom był dla mnie literacko odrobinę lepszy, ale końcowa ocena jest jedna. Poza tym po innych moich recenzjach możesz zobaczyć jakie daję oceny za książki.

      Usuń
  13. Nie przeczytam tych książek, bo mnie nie zainteresowały. Napisałaś wypracowanie, momentami zawiewa lekką nudą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Ciebie nudą, dla kogoś nie. Niech i tak będzie. Poza tym dla każdego coś innego :)

      Usuń
  14. Brzmi kusząco. Nie wiem tylko kiedy na te wszystkie ciekawe książki znaleźć czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mam z tym problem, bo wiele jest wartych przeczytania, lista rośnie, a czasu niestety nie am się tyle ile się chce.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Jasne rozumiem, nie każdemu musi podchodzić i podobać się to samo. :)

      Usuń
  16. Brzmi ciekawie, choć wolę bardziej książko - poradniki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No poradników raczej nie czytuję, a jeśli już to naprawdę mało :P

      Usuń
  17. widać tutaj już takie trochę powielenie dobrze znanej fabuły. Nie dziwię się, że taka niska ocena ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja czytałam wszystko co popadnie oprócz fantastyki :) młodzieżowki też lubię i mam młodzież w domu która chętnie też czyta :) recenzja ciekawa i fajnie brzmi :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zastanowię sie nad tą pozycją. Nie szaleję za młodzieżówką, ale może....?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio odeszłam od czytania książek młodzieżowych, ale może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo szczegółowa recenzja z podkreśleniem mocnych i słabych stron. Takie bardzo cenię. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Powiem Ci, że okładka troszkę mnie odrzuciła, jednak po przeczytaniu Twojej recenzji, myślę że dam szansę tej serii. Ten motyw marionetek bardzo mnie zafascynował

    OdpowiedzUsuń
  23. Mnie już bardzo daleko do młodzieży, ale recenzja bardzo mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzialam ostatnio te książki w księgarni i zdecydowanie moja uwagę przykuły okładki! Książki co prawda nie w moim klimacie, ale wiem, komu sprawiły by niesamowitą radość! Dziękuję za recenzję, właśnie JE zamówiłam 😍

    OdpowiedzUsuń
  25. W moim odczuciu, po Twojej recenzji, uważam, ze to ciekawa pozycja dla "nieco więcej" myślącej młodzieży. Chyba to książka troszkę inna niż standardowe powieści dla nastolatków :) Warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Felicjada , Blogger