×

Przegląd miesiąca: filmy, seriale, książki listopada



Hej,

Przychodzę do Was z przeglądem czy podsumowaniem tego co czytałam i oglądałam, a nawet słuchałam w poprzednim miesiącu. Takie wpisy będą pojawiać się regularnie, gdyż chcę dzielić się z Wami tym co lubię. Mam tak, że co jakiś czas mam "fazy" na coś, np. na seriale brytyjskie, lub na konkretną tematykę książek, czy filmów. Czasami jeden temat fascynuje mnie przez kilka miesięcy, czasami zmienia mi się to bardzo często. Nie wiem czy też tak macie, u mnie jest to spowodowane dużą ilością zainteresowań i fascynacją wieloma dziedzinami. Zrobię także takie porównanie z całego roku, jako moje podsumowanie. Teraz jednak zapraszam na przegląd z listopada, a myślę, że znajdzie się tam coś ciekawego dla Was. 

Pod każdym zdjęciem jest link do oficjalnego opisu serialu, filmu (filmweb), bądź książki (lubimy czytać).

SERIALE

Broadchurch 
Link
To brytyjski serial kryminalny z Davidem Tennantem w roli głównej, czyli komisarza Aleca Hardy'ego. Ma trzy sezony, każdy po 8 odcinków. Przyznam się bez bicia, że obejrzałam całość w tempie błyskawicznym, gdyż nie mogłam się od tego oderwać. Historia jest niezwykle wciągająca, a wspaniała gra aktorska tylko dodaje serialowi punktów. Wszystko zaczyna się od znalezienia ciała 10-letniego chłopca na plaży, okazuje się, że został on zamordowany, co odbija się na lokalnej społeczności. Co jest w tym niesamowite, to to, że gdy oglądamy już wydaje nam się, że wiemy kto zabił chłopca, a potem okazuje się, że wcale nie mieliśmy racji. Nic tam nie jest oczywiste, każdy ma jakieś swoje tajemnice, sposób przekazania tego wzbudza w widzu skrajne emocje. To co się działo wszystko przeżywałam bardzo, bardzo mocno, płakałam, krzyczałam (tak, na szczęście byłam sama w domu), śmiałam się, wściekałam. Czasem moje emocje zmieniały się jak w kalejdoskopie. Drugi sezon nawiązuje do pierwszego, ale także do historii naszego komisarza. Natomiast trzeci, jest już inną historią, jednak bohaterowie poprzednich serii wciąż są nam bliscy. Jeżeli chcecie obejrzeć jeden z najlepszych seriali kryminalnych, w dodatku brytyjskich, to Wam serdecznie polecam. W dodatku gra tam mój ukochany (ostatnimi czasy) aktor, mający właśnie główną rolę. Uwielbiam jego grę aktorską, akcent (ach, ten Szkot!), wygląd, no wszystko, a to za sprawą jego roli w serialu Doktor Who (o tym napiszę innym razem). Musicie po prostu sami zobaczyć, gdyż Broadchurch jest naprawdę świetny. 

FILMY

Nie oglądałam w listopadzie zbyt wielu filmów i nic mnie specjalnie nie zachwyciło. Jeżeli lubicie komiksy Marvela, to ich ekranizacje są dobre, dla odmóżdżenia i popatrzenia na fajne efekty. Gwiezdne wojny, Władca Pierścieni, Hobbit, Piraci z Karaibów, to takie klasyki, że nie będę raczej o nich pisać. Nie jest też tak, że oglądam tylko wybitne, bądź same głupawe filmy, lubię naprawdę najróżniejsze. Jedyne czego nie oglądam to horrorów, to jest coś czego nie jestem w stanie obejrzeć, za bardzo się boję i mam zbyt bujną wyobraźnię. Zatem takich filmów w moich przeglądach nie spotkacie. Mam jednak nadzieję, że moje  dzisiejsze propozycje Was zainteresują.

Ghost in the shell
Link
Fabularna ekranizacja bardzo znanego japońskiego anime ze Scarlett Johanson w roli głównej. Osobiście jestem fanką i miłośniczką oryginału. Do mang i anime mam ogromny sentyment, to były moje pierwsze przygody wchodzenia w inny świat. W tej wersji bohaterowie mówią po angielsku, co mnie irytuje i denerwuje, jednak nie jest najważniejsze. Myślę, że mimo to warto film zobaczyć, nawet dla samych efektów specjalnych. Sposób przedstawienia historii, wizja reżysera jest, moim zdaniem, świetnie zrobiona. O grze aktorskiej nie da się za wiele powiedzieć, gdyż jest to science fiction, thriller i akcja w jednym. Może tylko tyle, że Scarlett naprawdę dała z siebie wszystko i jako Major, człowiek-maszyna, jest przekonująca. W filmie dużo się dzieje, jednak więcej jest strzelaniny i walk, niż chwili do przemyśleń. Miałam spore obawy przed oglądaniem, pamiętając oryginał, bałam się rozczarowania. Muszę przyznać, że podobało mi się, jednak oceniam film jako dobry, nie wbiło mnie w fotel, ani nic nie wywołało we mnie specjalnych emocji. Właśnie, przez brak mojego przeżywania tak oceniam tę ekranizację, gdyż jestem bardzo emocjonalna, prawie każdy film na mnie oddziałuje, a tutaj nie było praktycznie nic.  

Lucy
Link
Kolejny film ze Scarlett Johanson w roli głównej. Tym razem reżyserem jest Luc Besson, którego twórczość jest wielu na pewno znana. Akcja toczy się na Tajwanie, z czasem przenosimy się, oczywiście, do Francji. Ile wykorzystujemy naszego mózgu? Podobno tylko 10%, a nasza bohaterka, z powodu nieszczęśliwych okoliczności, zaczyna wykorzystywać coraz więcej obszarów swojego mózgu, aż dochodzi do 100%. Co się wtedy z nią dzieje? Co się zmienia? Ekranizację warto obejrzeć nie tylko dla samych efektów, a także dla aktorów, tematyki - jaką jest ludzki mózg. Film nie jest wybitny, zawiera sporo logicznych błędów, ba, nawet bzdur, jednak jest w nim coś takiego, co powoduje zaciekawienie, chęć obejrzenia dalej, do końca. Od  pierwszych dziesięciu minut jesteśmy wciągnięci w wir akcji, która nie opuszcza nas nawet na chwilę. Mamy tu cudowną kreację Morgana Freemana w roli profesora uniwersyteckiego. Pomimo błędów, film ogląda się bardzo przyjemnie, od początku kotłują się w nas pewne emocje. Podobał mi się, ale oceniam go najwyżej jako średni. Na szczęście dobrzy i sympatyczni aktorzy, oraz wartka akcja sporo wynagradzają. Mamy taką bajkę, którą miło się ogląda i tyle. 


KSIĄŻKI

Muszę się do czegoś przyznać, bardzo mało czytam. Kiedyś robiłam to znacznie, znacznie częściej, jednakże od kilku lat moje zasoby czytelnicze znacznie zmalały. Prawdę mówiąc w zeszłym (2016) roku przeczytałam może kilka książek. Teraz jestem z siebie dumna, gdyż moja liczba lektur znacznie się zwiększyła, m.in. z powodu zakupienia czytnika i abonamentu na stronie Legimi. Czytać lubię praktycznie wszystko, więc będę starała się wybierać dla Was jakieś ciekawostki, lub perełki, po które warto sięgnąć. 

Tajemniczy dom Pani Peregrine
Link
Jest to pierwszy tom trylogii o przygodach nastolatka Jacoba. Ewidentnie jest to literatura młodzieżowa, jednak  i dorosłym może się spodobać. Jest tu wątek magiczny, fantastyczny osadzony we współczesnym świecie. Książka jest napisana dosyć lekkim językiem, przyjemnie się ją czyta. Barwne opisy naprawdę pobudzają wyobraźnię i chętnie sięgnę po kolejne tomy. Nie ma tu nic szczególnego, jednak jest coś wciągającego i interesującego. Momentami niestety można się znudzić, lecz te chwile są krótkie i dalej lektura jeszcze bardziej wciąga czytelnika i nie chce wypuścić go ze swoich objęć. Podoba mi się tutaj opowiadanie pierwszoosobowe z perspektywy chłopca. Ciekawe są jego spostrzeżenia i obserwacje rzeczywistości. Oceniam książkę jako dobrą.


Trylogia Niezgodna
Link
Niezgodna to cykl książek dla młodzieży. Kreowany jest tu post-apokaliptyczny świat, inaczej mówiąc dystopia*. Podzielone na pięć frakcji (Altruizm, Nieustraszoność, Erudycja, Prawość, Serdeczność) społeczeństwo żyje w ruinach miasta Chicago. Główną bohaterką jest szesnastoletnia Tris (wcześniej Beatrice), która porzuca swoją frakcję i przechodzi do innej. Jest to cykl napisany w podobnym stylu do Igrzysk Śmierci, nie należy to do moich ulubionych gatunków, jednak bardzo byłam ciekawa lektury. Książka jest napisana lekkim językiem, czyta się bardzo szybko (mam za sobą całą trylogię) jednak jest dla mnie mocno przeciętna. Historia, sposób opisania świata, problemów, kwestia wyboru frakcji zamiast rodziny jest naprawdę ciekawa, jednak nie zwala z nóg i nie pozostaje z czytelnikiem na dłużej. Na pewno nie jest to lektura, do której będę wracać i nie wzbudza ona we mnie żadnych skrajnych emocji. 


Szamanka od umarlaków
Link
Jest to zdecydowanie moja ulubiona pozycja, ze wszystkich tutaj wymienionych. Specjalnie zostawiłam ją na koniec, jako wisienkę na torcie. Nie jest to książka wybitna, ale naprawdę dobra, mogłabym nawet powiedzieć, że bardzo dobra. Pełna humoru, lekka, bardzo przyjemnie się czytało. Przyznam nawet, że zarwałam noc byle doczytać do końca i nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Główna bohaterka wzbudzała we mnie wiele emocji, traktowałam ją jak dziecko, które musi się jeszcze wiele nauczyć o świecie. Co jednak podobało mi się najbardziej? Tematyka, medium, duchy, demony, to co w fantastyce lubię najbardziej. Akcja toczy się w Polsce, we Wrocławiu, co również bardzo mi się podobało. Serdecznie ją polecam dla miłośników gatunku, a również dla osób, które lubią się pośmiać podczas lektury i przeczytać coś lekkiego i przyjemnego. 


To by było na tyle. Może Wy macie coś do polecenia dla mnie? Podobają Wam się takie przeglądy? Obiecuję, że oprócz seriali, filmów i książek będzie pojawiać się muzyka, przedstawienia teatralne, wystawy itp. 

Do zobaczenia, Felicja.


* dystopia - utwór fabularny z dziedziny literatury fantastyczno-naukowej, przedstawiający czarną wizję przyszłości, wewnętrznie spójną i wynikającą z krytycznej obserwacji otaczającej autora sytuacji społecznej.

11 komentarzy:

  1. Super.. dzięki Tobie nie muszę już przegrzebywać czeluści internetu.. mam podaną pod nos gotową listę do nadrobienia :D
    Ps. Miałam przyjemność (czy aby na pewno? :D ) obejrzeć ekranizację "Niezgodnej" i.. to było straszne! :D Tak jak jeszcze pierwsza część uszła, tak na reszcie W. zasypiał i błagał bym skończyła jego męczarnie :D Widziałaś? Możesz porównać do książek? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wpis Ci się spodobał.
      Co do "Niezgodnej" książki są ok, ale bez szału. Filmy widziałam, choć nie była to porażka, to nie polecam i więcej nie obejrzę. Zdecydowanie wolę książki, szczególnie, że tam jest więcej wyjaśnione.

      Usuń
  2. Miałam (nie) szczęście zacząć "Tajemniczy dom.." od obejrzenia filmu, do książki już raczej nie wrócę. Chyba się na Lucy skuszę. Szczęśliwego Nowego Roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Tajemniczy dom" czytałam tylko książkę i na tyle mi się spodobała, że chętnie i z ciekawością obejrzę film. Nawet po to by mieć porównanie. Na razie tylko seria o Harrym Potterze i Kroniki Narnii podobają mi się tak samo książki i filmy. :D
      Szczęśliwego Nowego Roku. Miłego oglądania filmu :D

      Usuń
  3. Muszę przyznać, że okładki i plakaty mnie nie przekonują, ale ja zasadniczo wolę lekkie książki i lekkie filmy, a z seriali ogladałam tylko Outlander i wieki temu Prison Break :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wymienionych pozycji widziałam tylko Lucy - byłam nawet na tym w kinie - bardzo fajny film z dużą ilością akcji, choć moment zbliżania się do 100% był taki hmm nudnawy dla mnie. No dobra, skłamałabym - Ghosta zaczęłam oglądać w tv, ale zupełnie mnie nie wciągnął, więc odpuściłam. Może innym razem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Lucy ta akcja chyba jest najlepsza i początek taki najbardziej piorunujący. Dalej niestety gorzej, mam podobne zdanie do Twojego. Jeśli chodzi o Ghosta, to ja zawsze pozostanę fanką pierwotnej wersji anime. Ten film ujdzie, nie najgorszy, ale bez szału właśnie. I jak nie wciąga nie ma co się zmuszać, można, jak mówisz, spróbować innym razem. :)

      Usuń
  5. A moje zaległości w filmach i serialach cały czas rosną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w końcu znajdziesz czas by to zmienić. Filmy i seriale nie są złe :)

      Usuń
  6. Chętnie obejrzę Lucy - film Luca Bessona z taką obsadą nie może być zły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luc Besson ma charakterystyczny i dość specyficzny styl. Jednak ja jego filmy naprawdę bardzo lubię, jedne bardziej, jedne mniej, ale wiele z nich warto zobaczyć. :D

      Usuń

Copyright © Felicjada , Blogger