×

Niech się zatli ostatnia "Iskra" - recenzja drugiego tomu Zaprzysiężonych Alicji Wlazło

Nie wiem czy słyszeliście, jak teraz się mówi o obencych czasach. Gdy wszyscy jesteśmy zamknięci w domach, panuje pandemia, jednym z używanych zwrotów jest "w czasach zarazy". Ma to swój "urok" i w sumie nie dziwię się, że ludzie tak mówią. Powstają artykuły, kursy on-line, e-booki jak sobie teraz radzić, prowadzić biznes, nie zwariować itp. Ma to sens. Przez ten czas kwarantanny moje czytanie znacznie osłabło. Jak kiedyś bywały dni, że potrafiłam przeczytać książkę w dwa dni, tak teraz najprostsza lektura trwa tygodniami. 

Staram się każdą wolną chwilę poświęcać na czytanie, jednak bywa z tym kiepsko. Przedszkola, szkoły i inne placówki edukacyjne zamknięte, do pracy jeżdżę samochodem i znacznie trudniej jest mi się zorganizować. Dlatego cieszę się, że niedawno miałam przyjemność przeczytać książkę Alicji Wlazło, która miała swoją premierę w lutym. O pierwszym tomie Zaprzysiężonych pod tytułem "Mrok" już pisałam na łamach bloga. Moją recenzję możecie znaleźć tutaj. Natomiast dziś przyszedł czas na drugi tom "Iskrę".


Informacje ogólne:

Tytuł: Iskra
Autor: Alicja Wlazło
Cykl: Zaprzysiężeni
Tom: 2
Wydawnictwo: Inanna
Okładka: miękka z zakładkami
Ilość stron: 316

Opis z tylnej okładki:

Nadszedł mrok, ale tli się w nim jeszcze iskierka nadziei.

Laureen z całych sił próbuje sprostać pokładanym w niej oczekiwaniom, jednak strach i tęsknota za utraconą rodziną sprawiają, że trudno jej pogodzić się z obojętnością Sigarra i wymaganiami Ladysława. Intrygi pośród Zaprzysiężonych zataczają coraz szersze kręgi i nie wiadomo kto jest przyjacielem a kto wrogiem.

Ziemia spłynie krwią i łzami... Czyimi?


Recenzja/opinia:

Po raz kolejny spotykamy się z Zaprzysiężonymi i Potępionymi. Laureen staje się teraz Kalistą (dla niektórych Liz) i uczy się funkcjonować wśród Zaprzysiężonych i szuka sposobów na uratowanie swojej rodziny. Czy jej się uda? 

Najpierw trochę opowiem o samym wyglądzie książki. Okładka o bardzo intensywnym i głębokim kolorze od razu przyciąga wzrok. Ta niebieskość jest dla czytelnika jak magnes. Musze przyznać, że na półce prezentuje się pięknie. Czcionka jest czytelna i cieszy oko, natomiast ta w tytułach rozdziałów jest bardzo oryginalna i pasuje do treści. Całość wygląda naprawdę przyjemnie.

Bardzo lubię Alicję jako osobę i pisarkę. Od razu widać, że ten tom jest bardziej dopracowany od debiutu i warto było na niego trochę poczekać. Styl pozostał bez zmian, jednak można zauważyć, że warsztat pisarski uległ znacznemu rozwojowi. Narracja w większości rozdziałów jest pierwszoosobowa i autorka radzi sobie z nią znakomicie. Poza tym świetnie przechodzi z opowiadania historii jako mężczyzna, lub jako kobieta. To dla mnie jak zawsze jest bardzo na plus.

W tym tomie znacznie lepiej poznajemy Zaprzysiężonych, przybliżamy się do Silimira, Sigarra, Ellifa czy Nancy. Ponadto dostajemy więcej informacji o Potępionych i Nieumarłym. A także pierwszy raz poznajemy tajemniczego maga Lenkariego, który wzbudza w czytelniku bardzo mieszane uczucia. Podoba mi się przedstawianie bohaterów i postaci przez Alicję, jak stopniuje i dawkuje informacje, a zarazem wzbudza zaciekawienie. Tu nikt nie jest całkowicie dobry, wszyscy mają swoje sekrety, bywają dwulicowi lub niepewni, czy można im zaufać. 

Moim zdecydowanym ulubieńcem jest Silimir, ten mag kryje w sobie mnóstwo siły, determinacji i dobroci. Choć wiele jego spraw owianych jest tajemnicą, to bardzo go polubiłam. Mam także nadzieję, że Laureen kiedyś mu zaufa, bo on jest tego wart. Kalista również należy do moich lubianych postaci, jest niezwykle uparta i podoba mi się to, jak umie stawiać na swoim. Ciągle się uczy jak to jest wśród Zaprzysiężonych, ale nie próbuje przypodobać się innym. Bardzo jestem też ciekawa jak autorka przedstawi relację Liz z Sigarrem, którzy ciągle chodzą dookoła siebie, ale nie wiadomo co z tego wyniknie. Iskry między nimi lecą, ale tylko powierzchownie, bo w środku pali się ogień. A ja ten ogień chcę zobaczyć na zewnątrz.

Przyznam, że trochę brakowało mi większych emocji w całej historii. Jest tu sporo akcji, dużo się dzieje, jednak najbardziej brakuje mi emocji maga (Silimira). Kalistę poznajemy prawie na wskroś, znając ją już dobrze z pierwszego tomu, jednak jak wcześniej jej cierpienie było bardzo odczuwalne w trakcie lektury, tak tym razem mam wrażenie, że jest trochę spłycone. Tak samo nie przepadam za samym Sigarrem, jego zachowania są dla mnie czasem nielogiczne i niejasne. Poza tym niby jest taki silny i straszny, jednak jakoś tego w ogóle nie widać. Raczej narwany i niecierpliwy.

Akcja w całej książce jest bardzo wartka, nie zawsze są same walki, jednak czyta się naprawdę jednym tchem. Nie ma także problemu jeśli chcemy się na chwilę zatrzymać. Mam jedynie trochę zarzuty do fabuły, z jednej strony wszystko jest spójne i do siebie pasuje, jednak ja miałam czasami wrażenie, że panuje tam lekki chaos. Być może taki był zamysł, jednak trochę mi to przeszkadzało. Mimo to bardzo jestem ciekawa ciągu dalszego i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy. To co na pewno uatrakcyjniłoby lekturę to ilustracje. Byłabym szczęśliwa, gdybym mogła zobaczyć na rysunkach postacie z tej historii Zaprzysiężonych.

Generalnie nie mam się do czego przyczepić, nie licząc spraw pewnych emocji, lekkiego chaosu powieść czyta się przyjemnie. Fabuła jest wciągająca, bardzo chce się wiedzieć, co się wkrótce wydarzy. Pewne rzeczy są przewidywalne, ale mają swój urok. Pod wieloma względami ten tom jest lepszy od poprzedniego, brakuje tu jeszcze takiej aury tajemniczości, której znacznie więcej było w Mroku. Tu natomiast możemy zbliżyć się do postaci, a te zostały wykreowane wielowymiarowo i świetnie. Naprawdę bardzo mi się podobało i uważam, że "Iskra" jest po prostu bardzo dobrą książką.

Podsumowując, jest to bardzo przyjemna powieść fantastyczna. Dla fanów Alicji i samej serii to lektura obowiązkowa. Autorka się rozwija, ma mnóstwo szalonych pomysłów i warto je wszystkie poznać. Widać też, że warsztat literacki znacznie się poprawił. Serdecznie polecam, bo czyta się dość szybko i książka wciąga jak bagno. 

Ocena końcowa: 7/10

¡Za egzemplarz do recenzji ogromnie dziękuję Wydawnictwu Inanna!

12 komentarzy:

  1. Czytałam 1 tom i bardzo przypadł mi do gustu. Nie mam ,, Iskry" ale muszę się w nią zaopatrzyć. Jestem bowiem ciekawa co tam Ala wymaściła :* Bardzo dobra recenzja <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli podobał CI się Mrok to Iskrę koniecznie musisz poznać. :)

      Usuń
  2. Czytając fabułę z początku myślałam, że to czytałam. A jednak nie... już kiedyś spotkałam się z podobną fabułą (niestety nie pamiętam tytułu). Poczytałabym z chęcią całą serię :) Lubię fantastykę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie znam książki, która przypominałaby mi fabułą Mrok i Iskrę. Natomiast na pewno polecam poznać właśnie tę serię Alicji Wlazło, bo warto.

      Usuń
  3. Ta książka pewnie przypadnie do gustu miłośnikom gatunku. Wiem, że bym jej nie przeczytała...Niestety to zupełnie nie moje klimaty. Zaczytuję się w zupełnie innej literaturze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wreszcie sięgnąć po tę książkę, ale raczej po pierwszą z serii bo tak wydaje mi się, że nie da się inaczej. Jeszcze nic tego wydawnictwa nie czytałam, ciekawa aż jestem bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie zapowiada się ten cykl. Chociaż to nie jest mój ulubiony gatunek literacki, to z pewnością zainteresuje moich znajomych

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj to nie moje klimaty, fantastyka nigdy nie była tematyką po którą chętnie bym sięgała. Cała moja trójka uwielbia i filmy i książki o tej tematyce, a åja jestem totalny odmieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana z nieba mi spadasz z tym poleceniem, bo Przyjaciel pytał o taką książkę. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajna historia trochę fantasy, trochę mrocznego klimatu. Pozdrawiam serdecznie i myśle że jest godna polecenia

    OdpowiedzUsuń
  9. Recenzja bardzo dobra i ciekawa, ale to zupełnie nie moja bajka. Podziwiam za podejście do tematu ☺️

    OdpowiedzUsuń
  10. książka to niestety zupełnie nie moja bajka, ale okładka zdecydowanie przyciąga wzrok! Poleciłam przyjaciółce pierwszą cześć - była zachwyca! Podeśle jej więc Iskrę :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Felicjada , Blogger